poniedziałek, 8 czerwca 2015

Mrożonki na upały

U nas są upały, codziennie powyżej 30stopni. Wyjść na spacer w południe to jest katastrofa. Drogę, którą pokonywaliśmy zawsze dość szybko, teraz czołgamy się dwa razu dłużej. Gandzia to jęzor wywala i idzie, blisko mnie, nawet nie chce mu się szwędać. Sonia jak idzie to patrzy jak najkrótszymi skrótami iść. Oczywiście jęzor do ziemi i żyje w jakieś upalnej czasoprzestrzeni. A Ciapka przygrzewa i jak zawsze jest grzeczny to jak są upały to biega po skoszonym polu, jakby coś zwęszył, zawołany przychodzi, idziemy dalej, a ten się rzuca w inne pola i zaczyna się w czymś kulać. Już mam wnerwa na niego, a ten buch, wskoczył w wysokie zboże, bo coś wyczuł i siłą musiałam wyciągać zbója. No strasznie się zachowuje...

Dlatego żeby oszczędzić siebie i psy, na spacery wychodzimy pod wieczór.
Popołudniu idziemy na pole i rzucam z 5 razy piłkę i psy czmychają do cienia i ani śni im się coś robić na słońcu, ziają i nie mają energii, aż żal patrzeć na te biedaki... Dlatego od dwóch lat robię psom mrożonki!

Pierwsza i najprostsza to podawanie surowego i mrożonego jedzonka. Zwłaszcza jak mam coś extra. W tamtym roku miałam całą szufladę kawałków fileta z łososia. Czasami podawałam duże kości mrożone do memłania, ale ile to miejsca zajmowało i zbyt długo to trwało. W tym roku kości odpadają...
Sposób przyrządzenia: kupić gotowe kawałki/filety np. z ryby i włożyć do zamrażarki, w razie upałów, użyć.

Mrożone kawałki rybki, psiaki mówią OMNOMNOM, jaaaaakie to smaczne!








Drugi sposób zawiera ciut więcej czasu, czyli robione lody dla psów!
Sposób przyrządzenia: wlać wodę (może to być woda po rozmrożeniu ryby lub innego mięsa, czyli aromatyczna lub zwykła kranówa), do tego można włożyć kawałki mięska czy inne pyszności. Gotowe włożyć do zamrażarki. Po ok. 2-3 godzinach jest gotowe do spożycia. 



Psiaki mówią: OMNOMNOM, jaaaaakie to doooobre!






I ostatni sposób i najbardziej czasochłonny, czyli mrożone żarełko w zabawce!
Sposób przygotowania: do zabawki typu KONG lub innej do jedzenia naładować psich pyszności. Można włożyć pasztet, albo samemu zrobić pastę, do tego serek, psie smaki, kawałki jakiegoś mięska, dobrze utkać i włożyć na kilka długich godzin.
Trzeci sposób oprócz przynoszenia ulgi to jeszcze psiaki wymęczy i zajmie na jakiś czas, dlatego najlepiej podawać w czasie grilla. Psy nie będą jak rekiny krążyć koło ludzkich smakowitości to jeszcze nie będą chodzić i jojczyć o piłkę, kiedy każdy ma ręce pełne roboty. Ten sposób wykorzystam chyba, jak zacznę się uczyć na egzaminy do szkoły.

Psiaki mówią: OMNOMNOM, Pańcia, pyyyyychotka!




Przygotowanie takich mrożonek, jak napisałam wyżej, nie trwa długo. A psom na prawdę przynosi ulgę i po zjedzeniu zachowują się jakby dostały zastrzyk nowej energii. Wiadome jest, że psy ziają, bo w ten sposób się chłodzą, dlatego moim zdaniem lepiej schłodzić te partie ciała. Baa nawet chwilę po zjedzeniu pies miał chłodną mordkę i jojczył o piłkę, mimo że przed 5 minutami miał jęzor do ziemi i patrzył jakby tu znaleźć największy cień.

18 komentarzy:

  1. Ja Habsterskiemu podczas upałów daję kostki lodu, bo to łatwy i szybko sposób na schłodzenie psiaka. Dodatkowo Habs gryzie je jak cukierki i ma z tego frajdę, więc łączymy przyjemnie z pożytecznym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas jest tak samo ;)
      Tyle, że ja chcę, aby było bardzo smacznie :)

      Usuń
  2. Muszę kupić takie pojemniki do lodów i na pewno w tym roku spróbujemy. Poza tym chcę spróbować z zamrożonym kongiem :).
    Pozdrawiam, http://mojprzyjaciel-pies.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pojemniki do lodów są małe, lepsza jest foremka do babeczek. Tylko trudno je do szuflady w zamrażarce włożyć.
      My chyba kiedyś dodamy jakąś notkę o KONGach ;)

      Usuń
  3. Bardzo mi się podoba pomysł z mrożonymi filetami. Genialne! Muszę zapamiętać żeby dokonać zakupy przy najbliższej okazji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jakie to dobre i zdrowe!
      Tak myślę, żeby kupić kawałki mięsa, trochę rozbić i zamrozić. Bo niestety tych filetów z zdjęcia już nie mogę dostać...

      Usuń
  4. dobry pomysł, na pewno wykorzystam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszystkie te podpunkty stosuje, jeszcze wrzucam psom kostki lodu do michy z wodą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja praktycznie codziennie psom świeżą, zimną wodę wlewam do misek :) Nie chciałabym przesadzić z kostkami mrożonymi, bo co za dużo to nie zdrowo ;)

      Usuń
  6. My nigdy nie stosowaliśmy nic, prócz mrożonego konga - ogólnie suczi bardzo szybko się nudzi, więc wykorzystamy sposób z kostkami (może coś ala galaretka mrożona z kurzych łapek) :) Dzięki za pomysły.

    thickdog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas to taka przekąska w środku dnia... bo jak idę na spacer czy bawię się z nimi zabawkami, a psy tylko do cienia uciekają to coś nie halo ;) A tak to na dłuższą chwilę funkcjonują.

      Usuń
  7. 1 sposób- to takie ryby mrożone na wagę? Bardzo ciekawe. Pozdrawiam pusia-i-ja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, te były na wagę kupione. Ale obecnie u nas ciężko z dostępnością... :(

      Usuń
  8. Oj, a ja byłabym ostrożna.
    Takie lodowe przysmaki w czasie dużego upału mogą wywołać zapalenie gardła... niestety, przechodziliśmy to już 2 razy i ja więcej tego typu smaczków nie dam.
    Ale fakt, bardzo mozliwe, że moja Zuza po prostu ma jakąś skłonność do tego typu przypadłości. Mimo to - ostrożnie.

    Pozdrawiamy!
    Śledź też pies

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za radę, ostrożności nigdy za wiele.
      Też staram się nie przesadzić...Ale (tfu, tfu) w tamtym roku jadły i w tym też i jest OK. Jednak bardziej obserwuję czy nie mają jakiś objawów, w końcu nigdy nie można być pewnym.

      Usuń
  9. A moje psidło nie umie używać konga :( Za to jada mrożone plasterki wędlin :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie jak Ciapek jest sam to nie je z KONGa, nie i koniec. Ale przy Owczarach szybko rozumie, że albo będzie jadł, albo mu wyjedzą :)
      Ja wędliny odradzam, sporo tam jest przypraw, co nie jest zdrowe dla psów. Już lepiej pokroić na małe i wąskie kawałeczki mięso.

      Usuń
  10. ciekawe rozwiązanie - mrożonki dla psów

    OdpowiedzUsuń