środa, 27 lipca 2016

Walka z muszyskami - część II

Dawno temu napisałam posta o naszych problemach z pewnymi muchami. Możecie go przeczytać TUTAJ
Otóż siadają one na końcówkach uszów Owczarow, gryząc je, zostawiając czarne strupki, a pod strupkami jest krew.

I tak te dziady zżerają psa żywcem. Weci rozkładają ręce, my chwytamy się każdej, najdziwniejszej rady, aby pomóc naszym psim towarzyszom.

Sonia przeciw kleszczom miała w tamtym roku foresto, a Gandi kiltix. Niestety muszyska się pojawiły.

Ostatecznie polecono mi, aby pokropić psie uszy advantixem.Kupiłam najmniejszą tubkę  i tak rozprowadziłam środek:



I problem zniknął. Do końca sezonu nie pojawiła się ani jedna muszka, uszka pięknie się wygoiły i nastała sielanka.

Aż się wierzyć nie chce, że rozwiązanie było tak proste! Bo Bayer Advantix działa przeciw kleszczom, pchłom, komarom i muszkom. I działa przez 4 tygodnie!

W tym roku psy maja obroże Scalibor i te wstrętne owady jeszcze się u nas nie pojawiły i mam nadzieję, że tak już zostanie. Choć, gdyby się pojawiły to od razu biegnę po advantix, bo nie pozwolę kąsać moich psów!

Dodatkowo moje psy są na BARFie i suplementuję je m.in. olejem z łososia i drożdżami browarniczymi, więc może i one mają na to wpływ? Czystka nie podaję.