Stworzyłam top 5 smaczków, które najbardziej smakują Ciapulcowi i mu nie szkodzą. Wiadomo, że z alergią nie ma przelewek. Dlatego sama jakiś czas temu szukałam tego, co może jeść Ciaposław. Zważając na fakt, że jest rozpieszczony do granic możliwości to jego życie bez smaczków nie miałoby sensu...
Kolejność przypadkowa, bo każda z wymienionych pozycji była chętnie zjadana.
1. Brit let's bite sea food
Skład: 80% mięso z ryb, produkty pochodzenia roślinnego, składniki mineralne, witaminy,
tauryna, nienasycone kwasy tłuszczowe (omega 3 i omega 6), barwniki
naturalne i przeciwutleniacze.
Można zakupić TU.
Można zakupić TU.
Psu bardzo smakują, są spore, wiec dostaje to Ciap jako
przekąskę. Cena to 8,00zł za ok. 8 sztuk. Można pokrajać na mniejsze części, konsystencja się nie zmienia.
2. Trixie Premio Sushi Light
Czyli kosteczki w 100% z białej ryby. Można kupić TU.
Czyli kosteczki w 100% z białej ryby. Można kupić TU.
Skład: 100% biała ryba.
Na tym punkcie Ciapuś ma świra, zwłaszcza że jest on nauczony do różnych suszonych smaczków. Niestety jak to suszone smaczki, śmierdzą i bardzo szybko znikają. Jedna paczuszka kosztuje obecnie, bo jest w promocji 5,80zł. Smaczki są lekkie, więc nie jest ich tak mało.
Na tym punkcie Ciapuś ma świra, zwłaszcza że jest on nauczony do różnych suszonych smaczków. Niestety jak to suszone smaczki, śmierdzą i bardzo szybko znikają. Jedna paczuszka kosztuje obecnie, bo jest w promocji 5,80zł. Smaczki są lekkie, więc nie jest ich tak mało.
3. Shaggy Brown Natural
Te smaczki/treserki opisywałam TUTAJ.
Podsumowując je to nadal Ciap je uwielbia. Ale też oszczędzam mu je, coby ciągle mu mieszać smaki.
4.Maced-paluszki z rybą
Ogólnie za 20 króciutkich paluszków zapłaciłam 3zł. Zważając, że bardzo fajnie się je dzieliło na 3 mniejsze części i psu bardzo smakowały to warto. No i najważniejsze, służyły mu. Można kupić TU.
Skład niestety nie jest jasno napisany, tylko informacja o rybie. Jednak zaryzykowałam i nie żałuję, bo u nas się produkt sprawdził.
Ogólnie za 20 króciutkich paluszków zapłaciłam 3zł. Zważając, że bardzo fajnie się je dzieliło na 3 mniejsze części i psu bardzo smakowały to warto. No i najważniejsze, służyły mu. Można kupić TU.
Skład niestety nie jest jasno napisany, tylko informacja o rybie. Jednak zaryzykowałam i nie żałuję, bo u nas się produkt sprawdził.
5. Samodzielne upieczenie psich ciastek.
Ogromna zaletą jest to, że robimy je sami, wiemy co w nich jest. Składniki dobieramy pod psa. Psu zazwyczaj smakują takie wypieki. Kroimy na wielkości, które odpowiadają naszemu psu. No i nie są zazwyczaj zbyt drogie. Wadą jest to, że są czasochłonne i krótki termin przydatności.
Próbowaliśmy jeszcze innych, niestety pies się bardziej lub mniej drapał... a szkoda... Jednak nie osiadamy na laurach, a dalej szukamy. W końcu uwielbiam różnorodność, zwłaszcza jak pies jest tylko na suchej.
Próbowaliśmy jeszcze innych, niestety pies się bardziej lub mniej drapał... a szkoda... Jednak nie osiadamy na laurach, a dalej szukamy. W końcu uwielbiam różnorodność, zwłaszcza jak pies jest tylko na suchej.