piątek, 1 maja 2015

Mleczyki

Ostatnio w ogóle nie mam weny do pisania no i czasu. Ba mam czasem problem z ułożeniem poprawnie zdania, czyli to jest chyba symptom pisania pracy do szkoły, czego żywnie nienawidzę...

Także dzisiaj wstawię tylko mleczykowe fotki ;)
Cóż wybór zabawek nie był udany... Sonia dostała zielonego Konga, które był ciężko do znalezienia w trawie... a Gazik żółtą piłkę StarMark, która zmywała się z mleczami. Także psy miały pole do popisu, a raczej ich nosy, bo ja mimo najszczerszych chęci nie miałam szans na odnalezienie zabawek :)














Nie wiem czy to wiosna czy co się dzieje, ale Gandzi wali na łepek. Niestety dość mocno. Na szczęście to Sonia nadrabia teraz swoją grzecznością. Do czasu, aż znowu się wszystko poprzestawia. Równowaga przede wszystkim!

7 komentarzy:

  1. Bo grunt to trafić w kolor z zabawką heheh.
    A tak na serio to nie jest przyjemne sama miałam kiedyś taki problem. Piłka gubiła mi się w trawie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaka wesoła Gromadka :D.
    Chciałabym żeby taka pogoda była cały czas, u nas ostatnio coś się psuje ;).

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ wam tam zażółciło! :o Piękne fotki :)
    Teraz to tylko mlecze, a potem.... dmuchawce! <3 Wtedy to dopiero cudnie tu będzie ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna sesja w mleczykach! Zazdroszczę Wam takiej ilości, u nas niestety bida ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zazdroszę dobrej pogody, u nas tylko leje i leje. Świetne zdjęcia. Na majówce spędziłam 2 godziny szukając w trawie ulubionej piłeczki... Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. piękna sesja, zazdroszcze pogody :)
    MY BLOG

    OdpowiedzUsuń
  7. Sądzę, że to wiosenne zakłócenia mózgu. U mojej też na wiosnę coś się robi nie tak :P

    OdpowiedzUsuń