środa, 22 lutego 2017

Recenzja BARF Ekspert

Już nie raz pisałam, że moje poczwary są na BARFie, jednak zawsze sama kupowałam produkty w okolicznych sklepach i potem dzieliłam, pakowałam i sama układałam jadłospis. Kiedyś trafiały mi się gotowane mieszanki, ale wspomnienia miałam nie za dobre. Kiedy dostaliśmy propozycję testowania mieszanek od BARF Ekspert to się zgodziłam, cóż spróbować można czegoś innego.
I właśnie skończyliśmy testować gotowe mieszanki BARFowe od BARF Ekspert. Jesteście ciekawi jak to u nas wyglądało? no to zapraszam na recenzję.

Przyjechał do nas taki karton, wielki i ciężki:


Paczka przyjechała z Niemiec,w ustalonym wcześniej terminie, więc kawałek drogi to nasze jedzonko przemierzyło i się zastanawiałam w jakim stanie będzie i jak zabezpieczone. A to proszę, w środku kartonu było pudło styropianowe, a w nim zamarznięte paczki jedno kilogramowe. Te kostki surowizny na prawdę były lodowate.
Tyle dobrooooci
Nasz zestaw testowy zawierał:
2 kg mięsa drobiowego
2 kg mięsa drobiowo-wołowego
2 kg Mix Energii
2 kg Mix wołowy
1 kg energetycznego menu z ziemniakami
1 kg kurczaka z ryżem
1 kg zielonych żwaczy
1 kg ksiąg

Dla mnie BARF to podawanie surowego jedzenia, bez dodatków i przetwarzania. W otrzymanych paczkach pojawia się ryż i ziemniaki, jako wypełniacz. Osobiście nie mieszam surowego i gotowanego, a jak już podaję ryż to razem z gotowanym mięsem. Ale wiem, że różni ludzie podają różne miksy, także jeśli ktoś jest zwolennikiem takiego karmienia i to psu służy to mi nic do tego. Ja owe paczki psu podałam, smakowało i nie było rewolucji jakichkolwiek z tego tytułu.

Wszystko wpakowane do zamrażarki i tylko wyciągać i podawać psim łakomczuszkom,. I muszę powiedzieć, że to mega wygodne. Bez biegania po sklepach, czy akurat jest coś, co nas interesuje do kupienia, bez krojenia, bez paćkania się z tym pół dnia, bez brudu i okaleczeń. Normalnie to luksus, zwłaszcza dla osób, które nie mają czasu czy chęci, a chcą karmić psa surowym jedzeniem.


Paczka po rozmrożeniu tak wygląda. Czyli bierzemy nóż, rozcinamy i pakujemy do miski.

Miałam już doświadczenie z różnymi mieszankami innych firm i nie byłam zadowolona. I ciągle coś nam nie przypasowało, od moich odczuć do nie chęci psa do zjedzenia. Sonia, mój wszystko i zawsze żerny pies nie raz kręcił nosem na mieszanki, a tu wszystko zajadała z wielkim smakiem. Jedynie tam, gdzie była sama wołowina, musiałam jej dosmaczyć, dwoma malutkimi kawałkami innego mięska i wszystko wylizane do czysta było.


Każda paczka była dokładnie opisana, niestety w języku niemieckim i angielskim. Warto byłoby pokusić się o polskie tłumaczenie, w końcu produkt wchodzi na nasz rynek.
Niestety, oprócz samodzielnego tłumaczenia tekstu został też jeszcze jeden problem. Mianowicie, po przetłumaczeniu to 100% kurczaka z kością i chrząstką. I teraz nie wiadomo, jaki procent to mięso, jaki kości i chrząstki. I pytanie czy są tam podroby czy ich nie ma. Wielka szkoda, bo byłoby wiadomo czego ile jest i jak skomponować jadłospis, aby pies dostał wszystko czego potrzebuje.

Każda mieszanka ma opisany skład, rodzai jest dużo, także istnieje różnorodność. W naszym pakiecie dominował kurczak i wołowina.
Plusem jest długi termin ważności, tutaj mamy 1,5 roku.

A tak to zacnie w miskach wygląda, dla ludzi o mocnych nerwach. Zapach też jest intensywny.


Jedne mieszanki są bardzo drobno zmielone, inne grubiej i można dopatrzyć się większych kawałków. Moje poczwarusie zjadały z wielkim smakiem, kupki były wzorcowe, żadnych problemów nie było. Ba Gazikowi tak zasmakowało, że jak dostał kawałki mięsa i chrząstek to jeść nie chciał. Pańcia, zmiel mi to, bo ja się wygodny nauczyłem.

Oczywiście to są same mieszanki i o resztę trzeba samemu się zatroszczyć jak suple czy warzywa i owoce.


Na stronie można zakupić pojedyncze produkty i samemu stworzyć psu jadłospis, ale są także gotowe pakiety.  Z wszystkimi szczegółami można zapoznać się TUTAJ. Mieliśmy bardzo dobry kontakt, wszystko przyjechało do nas tak, jak to było uzgodnione. Dla mnie niestety cena jest bardzo wysoka i mnie nie stać na takie karmienie dwóch mordek, zwłaszcza, że niema dokładnego składu co psu podaję. Jednak bardzo się cieszę z przetestowania tych produktów. Poznałam nową firmę, która wchodzi na nasz rynek, że są mieszanki, które zjada z apetytem Sonia.

I jeśli ktoś ma ochotę to zapraszam na filmik ;)

ps. mieszankę podawałam z rozpuszczonymi suplami na stawy.

3 komentarze:

  1. My z Barf-Ekspert też jesteśmy bardzo zadowoleni - mięso wygląda na dobrej jakości, a nie jakieś odpadki. Ze składem i tłumaczeniem rzeczywiście czasem problem i mam nadzieję, że to poprawią :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawy sposób dla ludzi, którzy mająpsy na BARFie a np. u rzeźnika nie ma niektórych rzeczy, no i po prostu jest wygodniej :) Nela jak na razie jest na suchym.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja jestem bardziej RAWowa niż BARFowa dlatego nie, nie i jeszcze raz nie, nie...

    OdpowiedzUsuń