Zacznijmy od tego, że to Gandi miał testować smycz, więc wybrałam dla niego kolor szary. Nie wiem dlaczego, przecież on wszystkie akcesoria ma niebieskie, a tu takie szaleństwo. Jednak spójrzcie jak ta smycz w szarych barwach się prezentuje. Poważnie, elegancko i wcale nie widać, że bujamy się po polach czy innych kniejach. A wracając do głównego tematu... Miał testować Gandi, więc byłam w dużym szoku, gdy w paczce znalazły się dwie smycze. Szara Gazika iii różowo-niebieska dla Soniuli. Naprawdę wielką radość sprawił mi ten prezent, bo oba Poczwary chodziły razem na spacer w tym samym stylu. Ma dusza maniaka była szczęśliwa.
Jak ta smycz pasuje Soniuli, pokazuje jej dwa oblicza, czyli i dama i chłopczyca |
Czym się charakteryzują smycze linowe PAWESOME?
Wyglądem, czyli lina bawełniana w różnych kolorach. Od naturalnej, czyli białej, jednokolorowe jak szara, po dwu- i trzy- kolorowe jak niebiesko-różowa, lub moro.Ciekawe pomysły i kombinacje kolorów, które można dopasować do swojego gustu i pod kolor psa. Jednocześnie nie są to wzorki jak w smyczach taśmowych, więc nie ma przesłodzonego czy mało poważnego odbioru. Oprócz tego karabinek jest mosiężny, wybrany i testowany pod względem wytrzymałości. I wtedy żaden piasek czy inne zło go nie pokona. Wyjątkowe są także dodatki skórzane, pod którymi chowają się sploty linki, czyli przy karabinku i rączce. To jest takie dbanie o szczegóły czy niuanse, dzięki czemu fajnie się będzie komponować z obrożą skórzaną. Wszystko pod kolor i styl, także można samemu dobrać sobie komplet. I to niekoniecznie tylko w jednym kolorze, można zaszaleć. Smycze linowe, ze względu na swój kształt i jakość materiału, są wygodne w użytkowaniu. Dzięki temu, że smycz jest okrągła ta nie ma sztywnych czy też ostrych zakończeń boków. Miło leżą w ręce, a powierzchnia nie jest śliska czy sztuczna, bez zadziorków i fajnie się prezentuje. Nie jest zbyt gruba, ani cienka, także psy pokroju ONka dobrze się prowadzą. Można jej zaufać i powierzyć bezpieczeństwo swojego psa. Jest miękka i lekka, ale nie jest delikatna. Dodatkowo przy szarpnięciu jest uczucie bardzo lekkiego amortyzowania. Z jednej strony mamy większy komfort z użytkowania, a z drugiej nie tracimy kontroli nad smyczą.
Mosiężny karabinek |
A tak na koniec...
Bardzo podoba mi się podejście Kasi i Patryka do swoich produktów i do nas, jako do ambasadorów. Rzetelna wiedza na temat półproduktów i produktu finalnego Potrafią odpowiedzieć na każde pytanie, jednocześnie zwracają bardzo dużą uwagę na materiały z jakich korzystają. Wszystko jest najlepszej jakości. Zawsze służą pomocą i są otwarci na kontakt. I co najważniejsze, oni są bardzo dumni z marki PAWESOME i słusznie, bo stworzyli coś naprawdę fajnego.
Podsumowując to jestem bardzo zadowolona z tej smyczy. A jak się użytkuje? Wygodnie. Tak, to jest pierwsze słowo, które mi się kojarzy, aby opisać te smycze. Fajnie leży w ręce i dobrze wygląda. Jest praktyczna i króluje w niej prostota. Jako, że na rynku jest bardzo dużo ofert, gdzie smycze są kolorowe z wzorkami, ja stawiam bardziej na klasyczne rozwiązania. Bardziej poważne i takie, które tak szybko mi się nie znudzą i będą pasować. Jednocześnie można zaszaleć z doborem kolorów. To wszystko składa się na to, że ta smycz mi się podoba. Tak po prostu. Trafiła w mój gust.
Przy okazji zapraszam do śledzenia ich TU i TU
Niebieska obroża skórzana i smycz linowa z elementami niebieskiej skóry komponują się bardzo dobrze |
Bardzo mnie ciekawią te smycze. Już widziałam recenzje u innych ambasadorów i heh - myślę, myślę czy się nie skuszę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKuszą mnie te smycze odkąd tylko zobaczyłam je na blogach. Ale mam pewne obawy: czy przy ciągnięciu nie obciera dłoni? Aqua na początku spaceru jest bardzo nakręcona i ciągnie jak parowóz, a jej (skromne) 40kg potrafi wyrządzić szkody na dłoniach... ;-)
OdpowiedzUsuńJako przewodnik 40 kg owczarka, który lubi zdrowo szarpnąć mogę spokojnie stwierdzić, że smycz jest mega wygodna przy takim psiaku :D
UsuńJa uwielbiam ją właśnie do psa ciągnącego, bo delikatna amortyzacja jest błogosławieństwem dla stawów :)
Przyznam, że kiedy tylko pierwszy raz zobaczyłam "wynalazek", jakim jest smycz linowa - oszalałam z zachwytu, a daleko mi do maniaka akcesoriów. Dobrze wiedzieć, że na polskim rynku można dostać ten produkt i to w dobrej jakości. Nasza kolejna na pewno będzie linowa, bo z zazdrością patrzę na każdego, kto taką właśnie posiada :P
OdpowiedzUsuń