środa, 10 grudnia 2014

Wariat

Mamy w stadzie psiego wariata, czyli Gandzię. A dlaczego? po oglądnięciu tych filmików nie będziecie mieli wątpliwości.
Jakiś czas temu wygraliśmy konkurs. Tym oto filmikiem, pokazaliśmy jak jesienią pomaga nam Gandi.





Wygraliśmy taki preparat:



Dostanie do Ciapuś, ponieważ on ma największe problemy z skórą i u niego będzie to wydajniejsze.



Ale Owczarom też pochwaliliśmy, które były zainteresowane

Wyczuwam smaczną rzecz..

Ja wiem, że to tam jest, ale Ty nie każesz tam patrzeć...

Byłem pierwszy, Ha i to  jest MOJE i nie oddam, nikomu.

Bo tak wygląda szał Gazika na grabki:


Gandziu pomaga także mojemu tacie :)



edit. tak skończyły grabki..


8 komentarzy:

  1. Gandzik jest jedyny w swoim rodzaju, więc pomagać też musi na swój sposób :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zadziwia mnie, jakie jeszcze pomysły mieszkają w tej małej główce :D

      Usuń
  2. Świetne psiaki i gratuluje nagrody ! Ja osobiście bała bym się, ze sobie coś zrobią tymi grabkami : P .

    Pozdrawiamy i zapraszamy na nowego, wczorajszego posta A&M !!
    ckcs-working.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy ;) Te grabie są plastikowe, więc nic złego im się nie stanie. Tzn. nie stało, bo grabie tego nie przeżyły... :)

      Usuń
  3. Haha na początku myślałam, że tak poradziły sobie z metalowymi grabkami :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te były plastikowe, więc przymykałam oko na nie... choć drugie do liści mamy metalowe i są powyginane. Nie wspomnę, że kilka mioteł też ma na swoim koncie... :)

      Usuń
  4. Haha Gandi minął się z powołaniem,powinien zostać ogrodnikiem!:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mu to powtarzam. Wielbi wszystkie narzędzia ogrodnika, wspomniane grabie i miotły, łopaty, kosiarki i łopaty do odśnieżania. Pracowity chłopak :)

      Usuń