niedziela, 19 października 2014

Wystawa

Byłam wczoraj na wystawie psów rasowych w Poznaniu. Spotkałam się z znajomymi, wymiziałam fantastycznego psa i najważniejsze zrobiłam małe zakupy. Ale to był istny psi ras. Ja jednak się ograniczyłam tylko do paru rzeczy. Obecnie jestem bankrutem i świąt dla psiaków nie będzie. 




Najpierw jedzonko, czyli kupiłam 3 paczki Bosch Fruitees, które moje psy uwielbiają. Jedną paczkę smaczków Planet Pet. I tyle z żarełka.
Druga kategoria to obroże. Ciapek dostał odblaskową na zatrzask, mająca 2cm szerokości. Owczary zieloną, z nitką odblaskową, też na zatrzask, na dodatek z rączką i niecałe 4cm szeroką. No tak, ale obroża jest jedna a Owczary dwa. Obroża ta jest z przeznaczeniem na wieczorne spacery, gdzie chodzimy po osiedlu i czasami czegoś się uczymy. Dlatego takie spacery są zawsze tylko z jednym psem. A Sonia i Gandi mają bardzo zbliżony obwód, więc nie ma problemu.




I trzecia kategoria to zabawki. No jak to psie zakupy, bez zabawek? nie możliwe. No właśnie. Dlatego kupiłam tak polecanego Pullera. Najlepszy jest fakt, że nigdy mnie nie interesował i wcale nie chciałam go kupić. To dlaczego mój wybór był tak spontaniczny? Cena. Zobaczymy jak się będzie sprawować.I na koniec prawdziwa wisienka. Piłka. Bardzo długo na nią chorowałam. Na wystawie tłumaczyłam sobie, że niby nie teraz jest czas na taki zakup, ale jednak na samym końcu wróciłam po nią. Gdybym tego nie zrobiła żałowałabym.







Na koniec chcę tylko dodać, że moje psiaki dostały prezent od Weroniki, takie o to zabawki-piszczałki.

A teraz lecę dalej do wyrka, bo rozchorowałam się i czuję się paskudnie. Miałam taaaaakie plany, a nawet z domu nie wyszłam dzisiaj.

2 komentarze:

  1. Czytałam na dogo ile kosztował Cię Puller, wow! Faktycznie niezła okazja, zawsze wydawało mi się, że na wystawach jest drożej, a jednak niekoniecznie. Chyba trzeba częściej na nie zaglądać. Fajna ta zabawka się wydaje, ale "normalna" cena trochę odstrasza :(.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na wystawach jest stanowczo taniej, bądź takie same ceny jak w sklepach. Smaczki Bosch kupiłam za 7,50 i 5zł. Smaczki Planet Pet za 5zł, więc tanio. Poza tym było wiele innych produktów w ciekawych cenach, a ja bardzo za sobą walczyłam. Cóż za normalną cenę nie kupiłabym tej zabawki :)

      Usuń